Month: October 2015

blog lekarza w szkocji 7

Środki przeczyszczające i żarty lekarskie czyli co daje perspektywa trzech miesięcy pracy.

Co moja rodzina myśli na temat mojej pracy? Że ratuje życie za życiem każdego dnia. A co robię naprawdę? Przepisuję środki przeczyszczające. Może nie do końca, ale jest w tym trochę prawdy. Piszę po długiej przerwie i teraz czytając poprzednie wpisy, zdaje sobie sprawę jak wiele się zmieniło. Dużo było we mnie obaw i ciążyło nade mną wielkie poczucie odpowiedzialności. Nie mogę powiedzieć, że to już minęło, ale jest dużo lepiej. Jest normalniej. Bycie lekarzem jest już częścią mojego życia, częścią mnie. Kiedy wchodzę na oddział czuje ze to mój oddział, moi pacjenci. Przechodzę obok pokoju jednej z pań, jeszcze w płaszczu i z torbą na ramieniu, i sprawdzam, czy miała w nocy gorączkę. Ulga. Dzisiaj nie. Może zaoszczędzimy jej pobierania krwi w takim razie. Niektórzy pacjenci na ortopedii są miesiącami, rutyna mieszkania na oddziale musi być wyczerpująca, mimo dobrych warunków i przyzwoitego jedzenia. Sprawdzam ile pacjentów zostało przyjętych przez ostanie 24 godziny. Jestem dzisiaj „post-take”, co znaczy, że zespół, dla którego pracuje będzie odpowiedzialny za wszystkich nowych pacjentów ze złamaniami przyjętych do szpitala. Zwykle jest …

photodune-2932113-night-shot-with-a-silhouette-of-a-telescope-m copy

Sześciu lekarzy i 900 pacjentów, czyli arytmetyka nocnej zmiany.

Jest coś niesamowitego w pracy na nocne zmiany w ogromnym szpitalu. Atmosfera, kiedy wchodzę przez wahadłowe drzwi, a moje kroki są tłumione przez wydeptaną wykładzinę, jest zupełnie inna niż za dnia. Razem ze mną wchodzą pielęgniarki, portierzy, inni lekarze. Wiemy, że mamy jedno wspólne zadanie do wykonania, zanim słońce znów pojawi się na horyzoncie — utrzymać przy życiu jak najwięcej pacjentów. Najlepiej wszystkich, ale pewnie się to nie uda. Praca w nocy jest zupełnie inaczej zorganizowana niż za dnia. Tylko niektóre oddziały mają własnych lekarzy dyżurujących, a reszta szpitala polega na zespole nazywanym Hospital at Night, którego członkiem jest 6 młodych lekarzy, ze stażem pracy od zera (Foundation Doctors) do czterech lub ośmiu lat (Medical Registrars). W moim szpitalu jest 900 pacjentów, ale w czasie pracy w nocy wolę nie myśleć o tej arytmetyce. Zespołem dowodzą bardzo doświadczeni pielęgniarze lub pielęgniarki, którzy pracują tylko nocami. Nazywają się Advanced Nurse Practitioners i są trochę bogami w naszych oczach. Wchodzę do szpitala i idę na drugie piętro przebrać się w scrubs. Wybieram błękitne, o dwa rozmiary za …